środa, 11 marca 2015

jak zebra

TA CZĘŚĆ JEST NUDNA JEŚLI NIE MASZ OCHOTY CZYTAC PRZEJDZ DO GWIAZDKI


Chodzę do trzeciej klasy gimnazjum i mam tyle w głowie co dwuletnie dziecko.
Chce we wrześniu iść do klasy humanistycznej bo chyba tylko z tym sobie poradzę. Nie lubię dużo mówić (na głos). Kiedyś uwielbiałam gadać i ciężko mnie było uciszyć jednak przekonałam się ,że nie każde słowo jest coś warte i trzeba się nad nim wcześniej zastanowić więc zaczęłam więcej myśleć i mniej mówić-efekt? Odzywam się żeby prosić, przepraszać i dziękować. Czasem powiem dzień dobry.
Ostatnio zaniedbuje naukę bo "jest jeszcze czas", zarówno do testów gimnazjalnych jak i do następnej lekcji chemii. Gdy wracam ze szkoły siadam przed telewizorem w kuchni, zjem obiad, idę do pokoju i kładę się na dywanie albo łóżku, a gdy mam dobry humor siadam przy biurku. Mniej więcej godzinę przed snem sprawdzę co tam mam zapowiedziane na następny dzień i obmyślam na której lekcji będę mogła spokojnie zrobić ściągę. I tak codziennie. Mimo to nie mam złych ocen (no może ta chemia której nigdy nie zrozumiem), ale najlepszego wyniku z egzaminu nie będę miała. Czas który powinien być przeznaczony na naukę przeznaczam na sen, przemyślenia, czytanie książek albo przeglądanie internetu.\


* Kiedy śpię, śnie o tym o czym myślałam czytając książkę ale internet przeglądam żeby znaleźć coś co naprawdę odetnie mnie od świata i np. znalazłam jednego bloga o życiu pewnej dziewczyny i zachciało mi się zrobić coś podobnego. Opisać swoje życie i podzielić się z kimś tym co myślę, a ostatnio myślę dużo.
Dzisiaj myślę o prawdziwej przyjaźni.\\


TEKST JEST PROTEKCJONALNY


Znudzona wracała z sali gimnastycznej a na ławce przy drzwiach siedziała trójka jej znajomych w tym: Psią-psiuła, Patrola i Koral. Psiapsiuła to typowa grubaska z 5 kilogramami niedowagi i cierpiąca z bólu głowy realistka " no mów, potem ja powiem i pogadamy o mnie ".Wszystko ma gdzieś a gdy w żartach powiesz że ma racje co do swoich krzywych kolan odpowie spier*alaj- najlepsza przyjaciółka Patroli. Patrola to cichy podpalacz. Zaczyna rozmowę o grzywce Wery z 2a i patrzy jak inne obrzucają się błotem i cicho chichocze z Psią, oprócz tego niewiele mówi. Koral to mały golden retriver. Rzadko mówi o kimś coś złego ale jeśli mówi to przy okazji narobi mu na buta. Czasem da ci jedna kanapkę ze swojego małego zestawu przetrwania a innym razem niegrzecznie zasugeruje ci przejście na dietę. Gdy sytuacja robi się niebezpieczna przechodzi na ciemną stronę  mocy i dolewa benzyny. Bo to tylko żarty.//
Patrola trzymała w połowie pustą butelkę wody i nie zamierzała podzielić się ze Znudzoną i wolała rzucić kąśliwą uwagę na temat jej nieciekawego koloru twarzy, Koral zasugerował napicia się z gaśnicy(?) i wesoło pomerdał ogonem a reszta wesoło przyznała mu racje. Gdy Znudzona znudziła się i dyskretnie szalejąc z poirytowania odeszła usłyszała jeszcze kawałek rozmowy.
PP- pf tylko po picie przyszła
K- nowe paznokcie se zrobiła i już myśli że wszystko może
[mam w dupie]
w szatni dziewczyny poczęstowały Znudzoną a gdy wracając pochwaliła się ze inni dali radę się podzielić ( z kimś kto zawsze się dzielił; z przeklętą trójką włącznie)
PP- no i?
[mam w dupie]
po wf-ie Znudzona urwała się z dodatkowej chemii (na pierwszej lekcji przezornie uprzedziła panią że nie wiedziała o niej i Szczuna nie wpisze tego do dziennika co jest ważne bo to podnosi ocenę na koniec blabla) oczywiście w szatni Koral musiał się upewnić że tym razem to Znudzona ma "przewagę" i może wyśmiać się z jego pecha i dodatkowej godziny z Szczuną więc interweniował swoim :
 AHA to NARA
i wygrał.
 Z chemii urwała się też Akorna którą Znudzona uważa/ła za przyjaciółkę. Akorna jest śmieszna i śmieszna tym że lubi być w centrum uwagi i czasem myli jej się to z byciem pośmiewiskiem, ale z tego tez korzysta i właśnie tego przykład zawiera następna opisana sytuacja:
Złapała Znudzoną pod ramie i wesoło ciągnęła ją za sobą żeby pokazać wszystkim jaką to ma koleżankę. Było ok do czasu gdy jej chyba lepsza najlepsza przyjaciółka doskoczyła i zdała jej raport że Stalesz wyśmiewa się z jej okularów przeciwsłonecznych które przezornie zabrała żeby zasłonić makijaż od deszczu. Akorna pobiegła z Klonem1 do Staleszy-tak dla jej dać jej wpiedol. Nawet się nie obejrzała na Znudzoną
[mam to w dupie]
potem na chwile wrociła do Znudzonej siedzącej na ławce na przeciwko Klanu,  znudzona wyczuwała od jego członkiń pogardę/współczucie bo całą sytuacje widziały ale i tak Znudzona ich nie lubi. Wróciła Akorna, znowu ktoś traktuje ją poważnie. Wesoło wchodzą do autobusu, Znudzona idzie jak zwykle na pusty tył, na miejsce trzecich klas (takie zasady co zrobisz-nic nie zrobisz) a tu nagle Klon1 (klasa II) łapie Akorna za rękę, zajęła jej miejsce a to piąte koło siadło po drugiej stronie w tym samym rzędzie i aż Klon1 nie opuścił pokładu Znudzona pluła sobie w brodę za to że nie jechała uczepiona podwozia i gdy zastanawiała się czy zdążyłaby wyturlać się spod autobusu przy swoim przystanku Akorna której przydomek wziął że z połączenia słowa "pokora" i "konia" co w wolnym tłumaczeniu oznacza pokornego konia (taka ironia).....usadziła swój koński zadek na fotelu obok Znudzonej i zaczęła coś gadać. Jak gdyby nidy nic.
[NIE mam w dupie]\\
p.s. zeszłe wakacje spędziłam w towarzystwie Obmy (może kiedyś o niej opowiem) i Psiej-Psiuły , a Koral to mój przyjaciel od przedszkola. eh tak bardzo przyjaźń.
A o wartości mojego zdania dowiedziałam się właśnie od tego pociesznego przyjaciela.
Kiedy odezwałam się jak to inni mówią 'nieproszona' w czasie głośnej rozmowy na przerwie kiedy to każdy gada co chce Koral przerwał mi tym: "nikogo to nie obchodzi, ty się nie znasz, spadaj"


JEŚLI PODOBA CI SIE HISTORYJKA ZOSTAW W KOMENTARZU GWIAZDKĘ
następne będą pisane lepiej, teraz chciałam pokazać jaki ten dzień był głupi















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz