Dzisiaj większość trzecich klas pojechała na dni otwarte. Jest ciężki dojazd, może 4 soby poważnie chcą tam iść bo reszta ma już wybraną szkołę (w tym ja) więc przyszłam na lekcje i do samego końca siedziałam w klasie z dwiema osobami + nauczyciel. Kiedy na wf-ie nie musiałam się przebierać bo i tak nie było normalnej lekcji i wszyscy robili co chcieli, zanim poszłam do szatni dalej siedzieć i nic nie robić przysłuchiwałam się luźnej rozmowie naszych wuefistów z Drokiem. Rozmawiali o nazwach znanych firm i jeden z nich powiedział że oglądał film dokumentalny o Nazistach i że np. to oni nadzorowali jak tam się firma Mercedes rozwijała (nie mam zielonego pojęcia czy dobrze napisałam ale ok) i wtedy Drok- głupi wysoki dupek irytujący do bólu- wtrącił że Hitler to jego idol i ciągnął dalej że to imponujące że zmanipulował tylu ludzi, cały naród itp. itd. Mówił to z takim jego głupim przekonaniem że dobrze mówi, że jest taki inteligentny i mądry.. Cieszę się że nauczyciele tego całkiem nie zignorowali i go lekko ochrzanili że "nie do końca jest się czym chwalić".
Nie jestem wielkim znawcą historii, ale mniej więcej wiem co zrobił ten Hitler. Może Drok sobie żartował ale mi by cos takiego przez gardło nie przeszło. W dodatku nasza szkoła jest oddalona o jakieś pół kilometra od "miejsca egzekucji i pochówku ofiar zagłady, naziści rozstrzelali tu około sześciu tysięcy osób pochodzenia żydowskiego" Z okna w sali nr 9 co jakiś czas widzimy jak setki żydów z innych krajów przyjeżdżają tam autobusami.
To co powiedział było bardzo głupie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz