sobota, 21 marca 2015

tak czy nie

Byłam na zawodach w siatkę. Jeżdżę na prawie każde takie wypady ale jestem taką ostatnią opcją, możliwe też że zabierają mnie ze względu na to że je baardzo dopinguje zamiast grać ale czy ma to jakiś wpływ na wynik to nie wiem. W każdym razie spotkanie organizowało technikum i jak tylko je zobaczyłam zaczęłam się bać. Jak dotąd nie byłam na żadnych "dniach otwartych dla gimnazjalistów" ale one akurat miały tam miejsce tego dnia. Przyjechaliśmy wcześnie ( do tego grałyśmy dopiero czwarty mecz) i miałyśmy czas pozwiedzać. Nie powiem że mnie to nie interesowało ale przez cały czas towarzyszyło mi to straszne uczucie że niedługo zakończę ten głupi etap w życiu a gdy minie następny.. nie wiem  i tego właśnie się boje.\\

Boję się też czy sobie z tym poradzę. I nie mówię o dorosłym życiu ale o tym liceum/technikum. Początek gimnazjum to była porażka. Całą podstawówkę spędziłam w klasie z samymi chłopakami i gdy nagle w klasie IB spotkałam 6 koleżanek jakoś ciężko mi było się przestawić.  Nie rozumiałam tego uganiania za modą, tych głupich kłótni, flirtowaniu. W podstawówce coś takiego nie miało miejsca- nie twierdze też że byłam typową chłopczycą. Raczej nietypową.

Później gdy poznałam Obmę i czułam się pewniej i gdy minął pierwszy okres i wszyscy przestali być tacy sztuczni typu: Cześć jak ci minął dzień, przesuniesz się? bardzo chciałabym usiąść; i zaczęło się "suń dupę pe.dale" wszyscy poczuli się swobodnie, podzielili na grupki a resztę mieli gdzieś- Obma powiedziała mi że możliwe że nie zdaje sobie sprawy że wszyscy mnie lubią bo jestem inna. No może jestem ale w beznadziejnym tego słowa znaczeniu. Nie wiem czy każdy czasem czołga sie po podłodze z trzema jamnikami dookoła śpiewając Nobody's perfect . Mogłabym podać wiele innych przykładów ale chyba ten wystarczy. \\

Krótko: czasem przyłapuję sie na bardzo dziwnych rzeczach co do których nie mam wątpliwości że nie "każdy tak robi". I przez to w towarzystwie nie zachowuje sie typowo jak ja tylko według standardów które według wszystkich są uznawane za właściwe.\\
 Jednak mam nadzieje że tylko mi się tak wydaje i każdy sie tak czuje

Obma jest do mnie bardzo podobna więc może też tak ma.\\//

Od trzech dni nie jem odzwierzęcych produktów i czuje się wspaniale. Fizycznie i  psychicznie. Ciekawe ile wytrzymam.

P.S. na zawodach zajęliśmy trzecie miejsce i mamy pucharek; prawdopodobnie pierwszy w tej dekadzie który stanie w szkolnej gablocie.

PP.S. dalej trzymam się bycia miłą dla wszystkich tak jak kiedyś, powoli sie do tego przyzwyczajam i mam coraz mniejsza ochotę kogoś pobić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz